Księga Nahuma (Na 3)
Wysłany na Mar 20, 2010 w Ks. Nahuma (Na), Stary Testament | 0 wpisów
Ironiczne żale Nahuma nad zagładą Niniwy
1
Biada miastu krwawemu!
Całe kłamliwe i grabieży pełne,
a nie ustaje rabunek.
2
Trzask biczów
i głos turkotu kół,
i konie galopujące,
i szybko jadące rydwany.
3
Jeźdźcy szturmujący,
i połysk mieczy, i lśnienie oszczepów.
I mnóstwo poległych, i moc trupów,
i bez końca ciał martwych…
tak że o zwłoki ich się potykają.
4
Skutkiem mnóstwa nierządów ladacznicy pełnej wdzięku,
władczyni czarów,
która uwodziła narody swymi nierządami,
a plemiona swoimi czarami;
5
“Oto Ja przeciw tobie! – wyrocznia Pana Zastępów! –
i podniosę twe szaty na oblicze twoje,
i ukażę narodom twą nagość,
a królestwom – twą sromotę.
6
I rzucę na ciebie obrzydliwości,
i zelżę ciebie, i wystawię cię na widowisko”.
7
I każdy, kto cię ujrzy, oddali się od ciebie,
i zawoła: “Spustoszona Niniwa!”
Któż ulituje się nad nią?
Gdzie mam szukać pocieszycieli dla ciebie?
8
Czyżeś lepsza niż No-Amon,
które osiadło między rzekami –
wody dokoła niego –
a wałem jego było morze
i wody jego murem.
9
Kusz był jego siłą i Egipt;
i nie miało ono granic.
Put i Libijczycy nieśli ci pomoc.
10
Lecz i ono w niewolę poszło – na wygnanie;
nawet niemowlęta jego roztrzaskiwano
na rogach wszystkich ulic;
o jego zaś najznakomitszych rzucano losy
i wszystkich jego dostojników zakuto w kajdany.
11
Także i ty upojona będziesz i zamroczona;
również ty będziesz szukała ochrony przed wrogiem.
12
Wszystkie warownie twoje –
to drzewa figowe z wczesnymi owocami;
gdy się je potrząśnie,
wpadną do ust spożywającego.
13
Oto lud twój: kobiety pośród ciebie;
nieprzyjaciołom twoim staną otworem
bramy twego kraju;
ogień strawi twoje zawory.
14
Naczerp wody na czas twojego oblężenia.
Umocnij twoje szańce.
Wejdź w błoto i ugniataj glinę;
weź formę ceglaną.
15
Tam pochłonie cię ogień,
wytnie cię miecz,
pożre cię jak szarańcza;
rozmnóż się jak chrząszcz,
rozmnóż się jak konik polny.
16
Rozmnożyłaś swoich kupców
ponad gwiazdy niebios;
szarańcza wykluje się z oprzędu i uleci.
17
Stróże twoi jak szarańcza,
a twoi urzędnicy jak mnóstwo koników polnych,
które osiadają na murach w czasie zimna;
wschodzi słońce, a odlatują,
i nie wiadomo, gdzie ich miejsce.
Ruiny Niniwy będą nie do odbudowania
18
Drzemią pasterze twoi, <królu asyryjski>;
zasnęli twoi mocarze –
lud twój rozproszył się po górach,
i nie ma, kto by [go] zgromadził.
19
Nie ma lekarstwa na twoją klęskę,
nieuleczalna jest twoja rana.
Wszyscy, którzy usłyszą wieść o tobie,
w dłonie klaskać będą nad tobą;
bo na kogóż nie przechodziła
wciąż twoja niegodziwość?